07 listopada 2018, 08:29
Prawie zapomniałam, a mialam być tu codziennie. Diabełki, praca...ach poprostu życie.
watek domowo rodzinny z innymi podtematami
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
Prawie zapomniałam, a mialam być tu codziennie. Diabełki, praca...ach poprostu życie.
Miałam tu być co dziennie i skończyło sie oczywiście na obietnicy.
Ostatnio mam problem ze wszystkim, nie mogę poukładać wielu spraw, a sklecenie dwóch zdań stanowi niesamowite wyzwanie.
Nie wiem co się dzieje, brak czasu, zmęczenie...
Pewnie też to ma wpływ, jeśli mam być szczera sama ze sobą to jednak zawsze w moim życiu panował niezły chaos. Taka już jestem, z motyką na słońce...
Laby ciąg dalszy.
Pogoda trochę nawala, ale mimo deszczu jest ciepło...
Jutro wycieczka do parku rozrywki, dość siedzenia na pupie...
URLOP!!!!!
Nareszcie. Prawie 3 tygodnie tylko z diabełkami.
Teraz wizyta u teściowej, spoko, to osoba inna niż teściowa z kawałów.
Czyli słońce, i luz.